Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Porzucił dochodowy biznes, by nieść pomoc ukraińskim uchodźcom. Historia Włocha, który zakochał się w Polsce

Dodano: 15/03/2023 - Nr 11 z 15 marca 2023

Minął ponad rok, od kiedy Marco Cocchieri wziął pod swoje skrzydła ukraińskich uchodźców wojennych. Wyparł traumę dzieci i ich matek, dając w zamian poczucie bezpieczeństwa, dach nad głową i ciepły posiłek. Mieszkający w Polsce Włoch poświęcił wiele, ale deklaruje, że jest w stanie poświęcić jeszcze więcej. Marco wstydzi się prosić o pieniądze. Widzi inne rozwiązanie: zaraz lato, ruch w jego interesie. Będzie miał z czego dołożyć.

Środek tygodnia, około południa, Stare Miasto w Elblągu. – Hej, Marco! Dotarłem na miejsce, droga z Warszawy niezła. Namierzyłem twój lokal na Google Maps, ale wszystko pozamykane, świeci pustkami. – Tak, tak, wcześniej mieliśmy tam restaurację. Chodź pod Bramę Targową. Wysoka wieża z zegarem w środku, nie przeoczysz.

Z Rybackiej skręcam w ulicę Stary Rynek. Wybrukowane uliczki, zrekonstruowane kamienice i knajpy na każdym kroku – dla Włocha to mała Italia.

Marco Cocchieri pierwszy raz przyjechał do Polski w 1991

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

niezalezna.pl
niezalezna.pl

W tym numerze