Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Polskie nagrania w cenie

Dodano: 05/11/2013 - Nr 45 z 6 listopada 2013
Pamiętam taki dowcip ze stanu wojennego: zomowiec każe odsłuchiwać drugiemu ważne nagranie na taśmie. Po chwili z pokoju przesłuchań słyszy trzaski. Przez drzwi widzi, jak kumpel z wściekłością pałuje magnetofon. Dzisiaj zdecydowanie bardziej docenia się wagę multimediów. Jest tylko jedno przedsiębiorstwo w Polsce, które nie przeżywa kryzysu – polskie nagrania. Ile warta jest rozmowa lokalnych działaczy o niezbyt eksponowanym stanowisku w państwowej spółce? Okazuje się, że może komuś dać stanowisko w partii albo zabrać członkostwo w klubie parlamentarnym. Nagrania są jak rakiety z pociskami nuklearnymi. Każdy je ma, ale rzadko kto używa, bo druga strona może odpalić coś podobnego. Jeżeli dwóch mało znanych działaczy załatwiało sobie pracę w zamian za jeden z kilkuset głosów na lokalnego lidera PO, to co załatwiają liderzy? PO domaga się odebrania partiom politycznym dotacji. Większość ugrupowań, z koalicyjnym PSL-em włącznie, jest temu przeciwna. Skazałoby to je na
     
48%
pozostało do przeczytania: 52%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze