Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

„Realiści” kontra „romantycy”. Fałszywy spór podczas wojny

Dodano: 16/03/2022 - Nr 11 z 16 marca 2022

Gdy na ukraińskie miasta ciągle spadają bomby, a na południu kraju agresor doprowadził do katastrofy humanitarnej ludzi pozbawionych pożywienia, wody i energii, część polskiej publicystyki żyje złudnym sporem „realistów” z „romantykami”. Złudnym dlatego, że rosyjska inwazja wymyka się spod prostych kliszy, a jej dalekosiężne skutki są jedną wielką niewiadomą. Polska nie ma wpływu na to, co zrobi Władimir Putin. Dziś racją stanu wolnego świata jest odgrodzenie się w każdym wymiarze od Rosji, doprowadzenie do zapaści gospodarczej totalitarnego wroga i uniezależnienie się od jego dostaw.

„Realiści” nie chcą wojny, natomiast „romantycy” zachęcają polskie władze do zaostrzania sytuacji na wschodzie i prowokują Kreml – głosi część konserwatystów. Wymienianie nazwisk w ferworze dyskusji nie ma sensu, wszak nie chodzi o personalia, lecz o niebezpieczną narrację, powielaną również przez niektórych prawicowych odbiorców w sieci. Wojna potęguje naturalne niepokoje o

     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze