Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Skutki transgresji w sztuce

Dodano: 12/12/2012 - Nr 50 z 12 grudnia 2012
Co gorsza, zobojętniali na zło chrześcijanie coraz rzadziej protestują przeciwko ewidentnym prowokacjom. Czasem głos zabierze jakiś biskup, grupa świeckich zbierze podpisy pod petycją protestującą przeciw obrażaniu ich uczuć. Jeśli skaże ich sąd, to będą mogli mówić o dużym szczęściu, bo dzięki temu, choć na chwilę – jak Doda – pokażą się w glorii męczenników. Ale to zdarza się rzadko. I dlatego obrażanie chrześcijan, profanowanie ważnych dla nich symboli czy bluźnierstwa przeciw Bogu przestały być dobrym materiałem artystycznym. Nie sposób – poza Polską – wyrobić sobie na nich nazwiska artysty prawdziwie niepokornego. Atak na islam byłby, rzecz jasna, doskonałym narzędziem promocyjnym, ale – po pierwsze – wśród lewicy, która zdominowała dyskurs współczesnej sztuki, muzułmanie cieszą się jednak szczególnymi prawami, a ich obrażanie uchodzi za politycznie niepoprawne; a po drugie – takie zabawy są zwyczajnie niebezpieczne. Profanowanie ważnych dla muzułmanów symboli czy nawet łamanie
     
24%
pozostało do przeczytania: 76%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze