Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nie dać się łobuzerce

Dodano: 27/11/2012 - Nr 48 z 28 listopada 2012
Na różne sposoby otoczenie Donalda Tuska próbowało przez ostatnie miesiące zatrzymać spadek notowań partii i rządu. Sprawa była istotna. Pogłębiający się kryzys wizerunkowy rządu, pikujące w dół sondaże pokazujące nie tylko to, jak fatalnie Polacy oceniają rząd, ale też jak źle myślą o kierującym nim liderze Platformy, był mechanizmem uruchamiającym ruchawki w partii. Wewnętrzna opozycja i część mediów niemal otwarcie zaczęły rozważać „kto po Tusku?” i spekulować, czy następcą polityka z Sopotu może być Grzegorz Schetyna czy jednak ktoś inny. Kompromitacje z zamianami ciał ofiar katastrofy smoleńskiej dotyczące tak symbolicznych postaci jak Anna Walentynowicz czy ostatni prezydent na uchodźstwie, którego zresztą ponowny pogrzeb przedstawiciele prezydenta i premiera solidarnie zbojkotowali, była druzgocąca. Spin doktorzy PO i wspierający ich pracownicy koncesjonowanych mediów robili, co mogli, by odwrócić uwagę opinii publicznej. Nawet jednak na części prorządowych mediów zrobiło
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze