Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Nie było rynku na katolicyzm otwarty

Dodano: 02/10/2012 - Nr 40 z 3 października 2012
„Gdyby to wsparcie było (nie finansowe, broń Boże), byłoby nam dużo łatwiej, zaryzykuję tezę – kanał by się rozwijał. Tymczasem przez cały czas naszego istnienia jeden (słownie jeden) biskup publicznie bąknął coś o pożytecznej roli Religii TV w medialnym kraj-obrazie. Na porządku dziennym mieliśmy hece z biskupami, którzy zabraniali księżom przychodzić do naszych programów, bo my niszczymy Kościół, atakując ojca Rydzyka” – napisał w liście do widzów Hołownia. Podchwyciły to inne media, które z zaskakującą zgodnością powtarzają jego opinię. Zarzut ten jednak wydaje się absurdalny. I to z kilku przyczyn. Po pierwsze, nie ma powodów, by biskupi udzielali poparcia świeckiemu medium i świeckiej firmie, która często firmowała produkcje głęboko niechrześcijańskie. ITI – a to on był właścicielem stacji Religia TV – jest potężną, świecką telewizją, która często występowała i występuje przeciwko Kościołowi. Dlaczego zatem biskupi mieliby ją popierać. Świeccy katolicy mogą oczywiście
     
26%
pozostało do przeczytania: 74%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze