Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Nie wolno się obrazić

Dodano: 30/06/2020 - Nr 27 z 1 lipca 2020
Znowu wybory – i podobnie jak w ostatnich latach, naprzeciwko siebie stoją dwie wizje polityki. Chociaż to właściwie błędne określenie. Z jednej strony mamy bowiem tych, którzy w politykę wierzą. Rozumianą w dość klasyczny sposób. Jako wizję konkretnej wspólnoty, jej dobra, tego, w którym kierunku powinna iść. Politykę opartą na świadomości pewnej całości i obowiązków względem niej. To reprezentuje Andrzej Duda i, nawet nie zgadzając się z jego poglądami, ten fundamentalny element, dzięki któremu w ogóle możemy mówić o prawdziwym działaniu politycznym, czyli właśnie myślenie o wspólnocie – jest podstawą jego programu. Z drugiej strony mamy coś zupełnie odwrotnego, coś, co z braku lepszych określeń można nazwać postpolityką. Wydmuszką ideową, kolorowym opakowaniem jednocześnie pustym w środku. To działanie obliczone tylko na sukces. Oparte nie na wspólnocie, lecz na jej dzieleniu. Na rozdętym do granic absurdu elemencie aspiracyjnym, który opiera się tylko na
     
47%
pozostało do przeczytania: 53%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze