Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dotychczasowe epidemie koronawirusów wygasały naturalnie. Nie bagatelizować ryzyka, ale nie popadać też w panikę

Dodano: 10/03/2020 - Nr 11 z 11 marca 2020
Według statystyk światowych kilka dni temu liczba osób, które wyzdrowiały, przewyższyła liczbę osób, które zachorowały w wyniku koronawirusa. To już dużo. Istotne jest to, że ciężar się przesunął. Liczba zachorowań w Chinach, pomimo wielkości tego kraju, zmniejsza się. Dzisiaj liderem jest Iran. Na drugim miejscu Korea Południowa. Włochy jako nasz sąsiad są szczególnym zagrożeniem – z prof. Włodzimierzem Gutem rozmawia Jacek Liziniewicz. Eksperci WHO podali, że śmiertelność infekcji COVID-19 wynosi dzisiaj 3,4 proc. To więcej niż się spodziewali. Jak do tego podchodzić? Przez dłuższy czas utrzymywano liczbę 2,3 proc. Faktycznie jest jednak tak, że prawdziwą śmiertelność będziemy mogli podać dopiero po wygaśnięciu epidemii. W innym przypadku pojawiają się błędy metodologiczne. Można bowiem w różny sposób określać ten współczynnik. Jak go np. liczyć? Jeżeli dziś umarła osoba, to mamy to odnieść do dnia, kiedy ona zachorowała, czy kiedy umarła? W drugim
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze