Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Żyjemy prawie w Polsce moich marzeń. Nowa płyta Jana Pietrzaka

Dodano: 29/10/2019 - Nr 44 z 30 października 2019
Jestem bardzo wzruszony pięknym wykonaniem moich piosenek przez młodzież – z intuicją, wrażliwością i muzycznymi talentami. Ten album to miód na moje serce! Skierowany jest oczywiście do wszystkich Polaków, bez względu na to, kogo popierają. I do tych, którzy mnie lubią, i tych, którzy mnie nie znoszą – mówi Jan Pietrzak. Skąd Jan Pietrzak czerpie siły, by zaskakiwać wigorem w wieku 82 lat i nagrywać płyty? Siłę czerpię z życia i własnych decyzji (śmiech)! Trzeba pracować, gdy ma się zadanie do wykonania. Nie mam z tym żadnego problemu. A skąd czerpię siły? Skoro Pan Bóg dał, to trzeba je wykorzystać. Nic mi o tym nie wiadomo, by wiek był jakimś problemem, naprawdę. Nie znam takiej teorii! Wychodzi nowa płyta pt. „Toast”. Czym zainspiruje słuchaczy? Album zawiera piosenki wybrane wcześniej przez młodzież – mowa o zespole „Świt” z Wrocławia i z radiowego studia piosenki. Oni wykonali przedstawienie wokół moich pieśni. Płyta powstała
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze