Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Gołymi rękami

Dodano: 02/10/2018 - Nr 40 z 3 października 2018
Z zaciekawieniem przyglądam się czasem kłótniom, jakie wybuchają w sprawie szczepionek. Upraszczając – z jednej strony tego frontu mamy ludzi, którzy chcą sami decydować o tym, kiedy szczepić dzieci, a z drugiej tych, którzy uważają, iż należy szczepić obowiązkowo na to, na co tylko się da. Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku, bo jasne jest, że szczepienia w przypadku wielu chorób to cywilizacyjne osiągnięcia, których efekty znamy i dzięki którym nie borykamy się z masowymi epidemiami wielu niegdyś groźnych chorób. Z drugiej strony rzeczywiście przerażające są opowieści ludzi, których dzieci przeżywały koszmary związane z niepotrzebnymi w istocie szczepieniami i powikłaniami. Trudno przecież zaprzeczyć prostemu faktowi: przemysł farmaceutyczny ma swój interes w tym, by nas przekonać, że każde szczepienie jest niezbędne. A może nie każde? Tak naprawdę jednak wcale nie chcę zanudzać pisaniem o tym sporze. Chcę raczej dodać inną perspektywę. Otóż dane mi było ostatnio
     
53%
pozostało do przeczytania: 47%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze