Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Komora gazowa czy strzał?

Dodano: 07/11/2017 - Nr 45 z 8 listopada 2017
Dyskusja o łowiectwie i o tym, czy powinniśmy strzelać do zwierząt, sięgnęła absurdu. Już tylko krok do całkowitego zakazu odstrzału na złość krwiożerczym myśliwym, których wizerunek zepsuto już tak, że większość jest przekonana, iż gdyby łowcy mogli, to strzelaliby też do ludzi. Tymczasem o tym, jak kończą się takie eksperymenty, pokazuje przykład gęsi w Holandii. W 1999 r. zabroniono tam polowań na gęgawy. W efekcie populacja tych ptaków wzrosła w szybkim tempie. Niczym niezagrożone gęsi zmieniły swój styl życia i w wielu przypadkach przestały migrować, a zaczęły prowadzić osiadły tryb życia. Wszystko było bardzo fajne i ku uciesze ekologów oraz wrogów myślistwa do momentu, gdy ptaki zaczęły zagrażać bezpieczeństwu lotów na jednym z holenderskich lotnisk. Orzeczono, że jednak populację trzeba zmniejszyć. Ponieważ odstrzał nie wchodził w grę, postawiono na humanitarną metodę – komorę gazową. Firma Duke Faunabeheer „wymyśliła”, że w okresie pierzenia się dorosłych
     
55%
pozostało do przeczytania: 45%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze