Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Donek z kart

Dodano: 17/01/2012 - Nr 3 z 18 stycznia 2012
A jednak nic to rządowi nie szkodzi – nie pada, nie przegrywa wyborów, nie traci znacząco w sondażach... Wydaje się być niezatapialny jak „Titanic” i odporny na ciosy jak Rasputin. Na pocieszenie pragnę przypomnieć, że obydwie te jednostki jednak się nie uchowały... Pod pewnym względem Polacy i ich rząd są jak niedobrane małżeństwo, zawarte z rozsądku. Nie powinno trwać, ale trwa, nie wiadomo właściwie dlaczego, z przyzwyczajenia, ze strachu przed nieznanym...? Analogia pozwala żywić nadzieję, że rozpadnie się, jak to w życiu bywa, pod jakimś drobnym, pozornie nieznaczącym pretekstem. Warunków pośrednich mamy aż nadto. Potrzeba katalizatora, impulsu. Skądinąd wiadomo – w historii często bywało, że rewolucje i dziejowe przełomy zaczynały się od jakiejś absurdalnej plotki, nagłego wzrostu cen, braku napojów chłodzących w zakładzie lub przegranego meczu. Swoją drogą, cóż to byłby za piękny upadek na skutek zamieszek w Warszawie po bezprzykładnym laniu na Stadionie Narodowym. I nagle
     
93%
pozostało do przeczytania: 7%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze