Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ten się śmieje...

Dodano: 07/03/2017 - Nr 10 z 8 marca 2017
Tegoroczna gala rozdania Oscarów przerodziła się w pop-polityczną szczujnię. Cel był jeden – urzędujący prezydent USA Donald Trump. Ale… Histeria wokół Trumpa trwa w najlepsze. Stopień paranoi celebryckiego światka pokazuje zachowanie Roberta De Niro. Aktor cytowany przez amerykański „Newsweek” stwierdził, że po wyborach, które dały zwycięstwo Donaldowi Trumpowi, „czuje się jak po zamachach 11 września”. „Porównywanie zwycięstwa Trumpa do najgorszego zamachu terrorystycznego w dziejach tudzież do wybuchu wojny dość precyzyjne odzwierciedla nastroje panujące wśród hollywoodzkiej elity” – odnotowuje „Newsweek”, jednak bynajmniej nie w ironicznym kontekście. Na tegorocznej gali w Hollywood nie zjawił się m.in. Asghar Farhadi (irański reżyser już po raz drugi został nagrodzony Oscarem, tym razem za film „Klient”). Powodem był kontrowersyjny dekret Trumpa o zakazie wjazdu do USA obywateli siedmiu krajów muzułmańskich. – Moja nieobecność wynika z szacunku, jaki mam wobec
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze