Mała rzecz o bezdenności
Przyznam, że opis pewnych wydarzeń w polskiej polityce nie będzie pełny, jeśli do słownika politologów i wszelkich speców zajmujących się analizami, nie wpiszemy nowego terminu: bezdenność.
Z naukowego punktu widzenia bezdenność to stan, w którym inne metody opisu stają się bezradne. Często bowiem używamy (nadużywamy) słów: skandal, kompromitacja, wygłup czy bezwstyd i odnosimy wrażenie, że jednak nie oddają one istoty pewnego zjawiska, które poczęło się plenić w polskim światku politycznym, choć niestety nie jest to fenomen odległy od stale nurzających się w fekaliach zdarzeń zagranicznych. Retorycznie ten i ów zawoła: są jakieś granice kompromitacji! To już przechodzi wszelkie pojęcie! Błąd, każde z tych zdań zakłada bowiem, że istnieje dno, poziom, pod którym nie da się już zapukać. Jednocześnie, po takich diagnozach, dzieje się coś, co sprawia, że słyszymy gromkie pukanie spod ugruntowanego już przecież i wysondowanego mułu i wodorostów. Istnieje zatem
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
25,00 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Premier Donald Tusk to polityk, który nic nie zrobi dla bezpieczeństwa Polski, czego dowodzi cały jego polityczny życiorys. Jednocześnie zrobi wszystko, by od zajmowania się bezpieczeństwem Polski...
Szpieg GRU bryluje w Sejmie i u boku premiera
Skazany prawomocnym wyrokiem za szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Stanisław Szypowski po siedmiu latach od wyroku wraca na salony. I to dosłownie. W ciągu ostatniego półrocza...TW „Jerzy”, współpraca z Dukaczewskim i żarty z Jana Pawła II
Dzięki rządowi Donalda Tuska wpływy w Polsce odzyskała skompromitowana grupa postkomunistycznych działaczy, którzy przez ostatnie dwie dekady pozostawali na politycznym aucie. Wśród nich znalazł się...Lewica, postkomunizm, III RP. Z dziejów kompradorskich elit
Od początku III RP w różnych formach ożywa mit lewicy niepodległościowej, zwanej PPS-owską. W czasach gdy marszałkiem Sejmu, za przyzwoleniem Koalicji Obywatelskiej, został czołowy przedstawiciel...Pokój z widokiem na chaos
W sprawie planu pokojowego dla Ukrainy ciągle mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Pogodzenie stanowisk administracji USA, sojuszników w Europie i samej Ukrainy jest na tyle skomplikowanym procesem, że...Wielkość, która się chwieje
Przed nami kolejna odsłona fenomenu kulturowego, jakim są „Dzieje Polski” prof. Andrzeja Nowaka. Monumentalna praca, prawdziwe opus magnum, ma tę cechę niezwykłą, że płynie i uwydatnia się w ramach...


