Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ludzie Laska zaczęli sypać. „Władze dogadały się z Rosją”

Dodano: 23/05/2017 - Nr 21 z 24 maja 2017
„Od pierwszych dni po katastrofie smoleńskiej było wiadomo, że nasze władze dogadały się z Rosją. Pierwszym sygnałem było niedopuszczenie nas do zbadania wraku i blokowanie prowadzenia badań” – mówią nam osoby, które w 2010 r. zasiadały w Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. W rozmowie z „Gazetą Polską” ludzie ci ujawnili, co działo się po katastrofie i jak przez kolejne lata, poprzez umiejętną propagandę medialną, władze przekonywały Polaków, że rząd powadzi intensywne działania, by wyjaśnić katastrofę. „W rzeczywistości nie zrobiono nic, a głównym motorem zakłamywania rzeczywistości był Maciej Lasek” – twierdzą nasi rozmówcy. – Polscy eksperci wysłani 11 kwietnia 2010 r. do Smoleńska przybyli, gdy prace prowadzone przez Rosjan były już bardzo zaawansowane, i mogli tylko asystować, nie przeprowadzając żadnych badań – mówi nam jeden z członków komisji. – Nasi eksperci nie otrzymali możliwości wglądu w podstawowe dokumenty i wyniki badań przeprowadzonych
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze