Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

W najmniejszej stolicy świata

Dodano: 19/08/2025 - Nr 34 z 20 sierpnia 2025

Do wybrzeża jest stąd aż 90 kilometrów. Miasteczko leży na równinie między dwoma parkami narodowymi. Pośrodku niczego. Ale za to z dala od wodnego żywiołu. I właśnie to tutaj wybudowano najmniejszą stolicę obu Ameryk, a niektórzy twierdzą, że i świata.

Gdy Brytyjczycy dotarli do brzegów nieznanego lądu, natrafili na wąski pasek plaży i gęstą, nieprzejednaną puszczę z bardzo często zachmurzonym na horyzoncie niebem. Długo czekali z decyzją o wzniesieniu tu swojej pierwszej osady. Powstała dopiero w 1638 roku. Troszkę trwało, zanim Brytyjczycy oficjalnie ogłosili zasiedlone tereny jako swoje: od wzniesienia wspomnianej pierwszej osady całe 24 lata. Brytyjska kolonia miała od 1862 roku nazywać się Hondurasem. Tyle że Brytyjskim. Do dziś mówią tu po angielsku, choć zrozumieć ich jest nieziemsko trudno. Ich angielski jest niezwykle rozmemłany, rozciągnięty i niedbały. Wypowiadany od niechcenia, z ciężką do uchwycenia dykcją. To angielski w wykonaniu mieszkańców maleńkiego Belize

     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze