Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

12 sierpnia 2015

Dodano: 11/08/2015 - Nr 32 z 12 sierpnia 2015
Patrzę z podziwem na własne piękne oblicze w lustrze i powtarzam: „Oto twarz wielkiego wizjonera politycznego!”. Odnalazłem bowiem swój artykuł z 19 listopada 2014 r. zatytułowany „Andrzej Duda, czyli efekt Kennedy’ego”, który to tytuł nawet niektórzy koledzy traktowali z przymrużeniem oka. Pisałem w nim: „Andrzej Duda jako rywal Bronisława Komorowskiego to zmiana w polskiej polityce o nieobliczalnych skutkach. Burząca zarówno stereotyp PiS jako partii ludzi w starszym wieku, jak i PO – ugrupowania młodych profesjonalistów”. Tymczasem sondaż Millward Brown dla tygodnika Tomasza Lisa, przeprowadzony w dniach 18–20 listopada (tak!), dawał Komorowskiemu zwycięstwo nad Dudą 61 do 17 proc. Według kolejnych badań najbardziej zdecydowaną przewagę Komorowski miał mieć wśród… młodych. No i teraz wcale nie zdziwię się, jeśli Czytelnicy zaczną zgłaszać się do mnie, żebym wypełnił im kupony totolotka. Żaden wróżbita Maciej z TVN tak nie potrafi! Msza święta po zaprzysiężeniu
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze