Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Oligarchowie bez biografii

Dodano: 15/07/2014 - Nr 29 z 16 lipca 2014
Napady, strzelaniny, przemyt biżuterii, handel walutą, sutenerstwo – tak w PRL-u rodziły się fortuny polskich biznesmenów, brylujących później w świecie polityki i mediów. A wszystko pod pełną kontrolą komunistycznej bezpieki. Gdy Roman Giertych sugeruje, że polscy oligarchowie są gotowi zapłacić setki tysięcy złotych, by nie pisano o nich książek, ma rację: korzenie biznesu to największe tabu III RP – Pochodzenie kapitału, genealogia rodzinna, powiązania ze światem tajnych służb w przeszłości i obecnie, to wszystko jest dziś skrzętnie skrywane i powoduje u wielu strach – mówi prof. Sławomir Cenckiewicz, jeden z nielicznych historyków zajmujących się początkami polskich fortun. Rakowiecka, czyli mekka polskiego kapitalizmu Skąd ten strach? Inny znany naukowiec, profesor nadzwyczajny, badacz dziejów najnowszych, pytany, dlaczego niemal nie ma naukowych publikacji na ten temat, odpowiada z rozbrajającą szczerością: – W polskiej nauce dominuje pogląd, iż tematyki
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze