Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

28 maja 2014

Dodano: 27/05/2014 - Nr 22 z 28 maja 2014
Do licznych zalet Słońca Peru doszła nowa: osobiste obcowanie z siłami nadprzyrodzonymi. Oto na cztery dni przed ogłoszeniem wyników wyborów Tusk orzekł – wbrew sondażowniom – że spodziewa się wyniku „w okolicach remisu”. No i PKW grzecznie ogłosiła taki wynik. Oznacza to, że żyjemy w kraju, w którym premier trafniej przewiduje wyniki wyborów niż ośrodki badania opinii publicznej. Było już parę takich państw? Niepokojące? Nic z tych rzeczy. Na pewno w totolotka też tak potrafi. W ogóle dawny Kongres Liberalno-Demokratyczny okazał się wylęgarnią polityków o nadprzyrodzonych zdolnościach. Tusk to nic przy Piskorskim, co 138 razy z rzędu wygrał w ruletkę. Dlatego i PKW za rządów kontynuatorki KLD odpowiednio przeszkolono do odbioru nadprzyrodzonych komunikatów. U najlepszego fachowca – Władimira Czurowa, zwanego „czarodziejem Putina”. Z którym PKW organizowała w 2013 r. wspólną konferencję. Oczywiście – naukową. „Dlaczego udaje pan patriotę, a jest pan zdrajcą Polski
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze