Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Po drugiej stronie muru. W krainie smoka

Dodano: 06/10/2021 - Nr 40 z 6 października 2021

To prawda, że rozciągnięta między południową Bułgarią a północną Turcją Strandża słynie głównie z malowniczych pagórków oraz pięknego, czarnomorskiego wybrzeża. Znajduje się tu jednak także pewien tajemniczy zakątek, do którego ponoć lepiej nie wchodzić. Tak by przynajmniej sugerowały wysokie płoty otaczające to miejsce.

– Stefan, zwariowałeś? Po co właściwie się tam pchałeś? – oczy pani Romy, mieszkającej na bułgarskim wybrzeżu już od 30 lat, stają się coraz większe. – No… – jąkam się. – Przecież sama pani mówiła, że to taka wasza bułgarska dżungla. A ja dżunglę lubię. Z bliska. – Tak, to prawda. Nazywamy to miejsce „bułgarską dżunglą”! Ale wyłącznie do podziwiana z pływającego po Ropotamo statku. A nie do pieszej eksploracji. Zresztą, to i tak zamknięty teren. Otoczony murem. A właśnie… – kobieta przerywa w zastanowieniu. – Jak ty tam w ogóle się dostałeś? – Szedłem wzdłuż muru, aż znalazłem zwalone na ogrodzenie drzewo – odpowiadam. O tym, co dokładnie

     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze