Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Furia kontra płacz, czyli Tusk przelicytowuje Hołownię. Walka ze złodziejstwem to jego priorytet

Dodano: 07/07/2021 - Nr 27 z 7 lipca 2021

Mocno ryzykowny przekaz zafundował Polakom Donald Tusk po swoim powrocie do Polski. Gdy mówił o walce ze złodziejstwem czy drożyzną, można były odnieść wrażenie, że liczy, iż po siedmiu latach nikt już nie pamięta jego rządów. A poza tym, jak bardzo próbowałby „czarować” słowem, to powtórzył najbardziej wyświechtane frazesy antypisu. To można odebrać jak brak wiary w swoją dominację w opozycji. Gdyby Tusk był pewny siebie, nie ścigałby się z płaczącym Szymonem Hołownią, pretensjonalnie zapewniając, że sam dostaje „furii”, tylko walczyłby o jakiś nowy elektorat, pokazywałby, że stanowi wartość dodaną. Tymczasem nie powiedział nic innego niż to, co mógłby rzec Borys Budka.

Słuchając wypowiadanego ze swadą, choć już nie tak naturalną jak za dawnych czasów, pierwszego przemówienia Donalda Tuska po powrocie, można było odnieść wrażenie, że ma on niewielką wiedzę o tym, jak postrzegany jest przez Polaków on sam oraz jego formacja. Z całą pewnością to jego partia

     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze