Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Taśmy Neumanna, czyli o sądach kłamaliśmy w dzień i przy świeczkach. Od czasu „Sowy i Przyjaciół” PO zmieniła się… na gorsze

Dodano: 08/10/2019 - Nr 41 z 9 października 2019
W imię wolnych sądów i obrony praworządności opozycja przez cztery lata manifestowała na ulicach i skarżyła się na Polskę w UE. A na koniec Sławomir Neumann poinformował ulicę i zagranicę: wszyscy byliście frajerami, żadnych niezawisłych sądów nie było. PiS też był zbyt łagodny, gdy mówił o patologiach w sądach. To zupełnie nie tak: nie było poszczególnych, usłużnych „sędziów Milewskich”. To całe sądownictwo jest jednym wielkim sędzią Milewskim, skoro ja, Sławomir Neumann, mogę zagwarantować lokalnemu działaczowi PO, że żaden prezydent miasta z naszej partii nie będzie w ciągu roku skazany. Ciężar gatunkowy tego, co powiedział szef klubu PO, przewyższa znaczenie nagrań z całej afery podsłuchowej z 2014 roku. W dniu, w którym wyszły na jaw nagrania z wypowiedziami Neumanna, „Fakty” TVN nie przemilczały ich, bo uznały, że byłoby to nieskuteczne. Odwrotnie, zasypały widza cytatami z nagrań, z tym że z… kilku ostatnich lat. Wcześniej to i Kaczyński, i Morawiecki, i
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze