Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Niemiecki symbol marazmu. Kłopoty Bundeswehry

Dodano: 24/09/2019 - Nr 39 z 25 września 2019
Przez ostatnie lata o niemieckiej armii mówiło się albo źle, albo wcale. Na zbyt niskie fundusze oraz braki w uzbrojeniu i kadrach zwracali uwagę zarówno eksperci, jak i politycy, choć ci ostatni nie zawsze kierowali się wyłącznie dobrem rodzimego wojska. Ostatnio głosy krytyki pod adresem Berlina płyną także od samego środowiska żołnierzy. Według indeksu Global Firepower, oceniającego potencjał militarny danego kraju, niemiecka armia jest dziesiątą na świecie, piątą w NATO i trzecią w Europie. Na papierze wygląda to całkiem imponująco. Także w świadomości osób szczątkowo interesujących się wojskowością, Bundeswehra wpisuje się w stereotypową dla Niemiec oznakę jakości i precyzyjności. Dlaczego więc – parafrazując jeden z najbardziej znanych cytatów Trenera Tysiąclecia, śp. Kazimierza Górskiego – skoro jest tak dobrze, dlaczego jest tak źle? Wałkowany temat Kwestia Bundeswehry, a właściwie problemów, które ją trawią, pojawia się regularnie od kilku
     
23%
pozostało do przeczytania: 77%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze