Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

I po balu

Dodano: 19/06/2012 - Nr 25 z 20 czerwca 2012
Co zrobią teraz ci wszyscy tkacze iluzji, którzy z determinacją spłukanego gracza w kasynie wszystko postawili na sukces (lub choćby sukcesik) Polaków? Przypomnijmy prognozy na temat polskiej drużyny: „wyjdą przynajmniej z grupy”, „wygrają chociaż mecz o wszystko”, „przegrają, ale z honorem”. W zapasie był zapewne wariant, gdybyśmy odpadli po remisie z Czechami: „Ale przecież nie przegraliśmy w turnieju żadnego meczu!”. Nawet to się nie udało! Przez kilkanaście dni żyliśmy podtrzymywani w złudnym przeświadczeniu, że cały świat to właściwie jedna wielka piłka futbolowa. Serwisy informacyjne zaczynały się od piłki i kończyły na niej. Wyroiły się całe rzesze gadających głów, domorosłych autorytetów sportowych, bredzących – trzeba przyznać – w różnych stylach, od patetycznego po liryczny – rano, wieczór i w południe... Nie było gospodarki, polityki, wyborów w różnych newralgicznych krajach, a nawet takich dyżurnych tematów jak przemoc w rodzinie, zaginięcie małolata czy mord na
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze