Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ani zielona, ani populistyczna fala. Powyborcza sytuacja w Europie

Dodano: 28/05/2019 - Nr 22 z 29 maja 2019
Wyniki wyborów do europarlamentu przyniosły sporo zmian, nie są one jednak rewolucyjne na tyle, by wywołać istotną odmianę w sposobie działania Unii Europejskiej. Eurosceptyków będzie w PE trochę więcej, ale dalej decydujący głos będzie należał do największych państw i Komisji Europejskiej. Europejski demos nie istnieje. Tak najkrócej można by sformułować wniosek z ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego. Każdy, kto będzie chciał po tych wyborach wypowiedzieć się na temat ogólnych nastrojów politycznych w Europie, będzie w nieunikniony sposób zmuszony do naginania rzeczywistości. Tak naprawdę nie spełniły się sny ani proeuropejskiej lewicy i liberałów, ani eurosceptyków i populistów. Ci pierwsi jeszcze niedawno wróżyli europejski renesans, na czele którego stanąć miał maszerujący Emmanuel Macron, wspomagany przez „zieloną falę” złożoną z ugrupowań prounijnych, ale do tej pory pozostających poza systemem ugrupowań. Jednak marzenia populistów o wiośnie narodów,
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze