Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Futbol i globalizacyjne mrzonki. Bajka o wielokulturowej Francji

Dodano: 24/07/2018 - Nr 30 z 25 lipca 2018
Nie trzeba było czekać zbyt długo, by zwycięstwu Francji w finale mistrzostw świata w piłce nożnej, który odbywał się w Rosji, zaczęto nadawać polityczny wymiar. Wygrała Francja wielokulturowa i etnicznie zróżnicowana – powtarzano. Ale codzienność francuskiego społeczeństwa tylko w małym stopniu przypomina boiskową rzeczywistość. To, z jakim entuzjazmem rzucono się do wychwalania wielokulturowego ideału zaraz po zakończeniu mistrzostw świata w Rosji, nie może dziwić. Multikulturalizm nie miał w ostatnich latach najlepszej prasy. Nawet mainstreamowi europejscy politycy, z Angelą Merkel na czele, zaczęli zauważać, że projekt nie do końca się udał i nie ma żadnych dowodów na to, że im dłużej imigrant zamieszkuje w danym kraju, tym bliższa mu się staje miejscowa kultura. Wzrost przestępczości, zamachy terrorystyczne, dokonywane przecież często przez ludzi urodzonych już w Europie, formalnie będących Francuzami, Niemcami czy Belgami, pokazały, że niekoniecznie musi być
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze