Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

26 stycznia 2011

Dodano: 26/01/2011 - Nr 2 z 12 stycznia 2011
Pamiętają Państwo, jak po zabójstwie Marka Rosiaka pojawiła się informacja, że morderca Ryszard C. był wcześniej w biurze poselskim Stefana Niesiołowskiego? „Ryszard C. zabił Marka Rosiaka, bo nie zastał Stefana Niesiołowskiego?” – brzmiał tytuł jednego z dzienników. A pod tym tytułem napisane było: „Czy zabójca, który zastrzelił działacza PiS w łódzkim biurze tej partii, dwie godziny wcześniej chciał zabić wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego? Łódzka prokuratura sprawdza taką hipotezę po informacji dyrektorki biura Niesiołowskiego”. Cytowano pracownicę Aleksandrę Woron. Relacjonowała ona: „Pytał o pana marszałka Niesiołowskiego. Po uzyskaniu informacji od osób znajdujących się w budynku o tym, że go nie ma i biuro jest zamknięte, spytał o siedzibę biura PiS-u i odszedł”. No i jak to wszystko brzmi dzisiaj po ujawnieniu, że Ryszard C. był członkiem PO? Zgodnie ze standardami przyjętymi wówczas, na czołówkach wszystkich mediów powinno wisieć pytanie: „Czy Ryszard C. był u
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze