Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

12 stycznia 2011

Dodano: 12/01/2011 - Nr 2 z 12 stycznia 2011
TVN trąbił o tym, że Rada Języka Polskiego zakazała rodzicom nadania dziecku imienia Kermit. Bo „naraziliby je na śmieszność”, gdyż jedynym skojarzeniem „jakie niesie z sobą nazwa Kermit w polszczyźnie, jest popularna żaba”. Pięknie, a krzywdzić dziecko imieniem Donald, kojarzącym się zwykłemu Polakowi z sepleniącym disneyowskim pokraką, można bezkarnie? Napisałem powyższą notkę i zaraz pomyślałem sobie, że swoją drogą warto sprawdzić, kto siedzi w owej Radzie Języka Polskiego. To, co zobaczyłem, przerosło najbardziej spiskowe teorie. Wśród licznych autorytetów zasiada tam ni stąd, ni zowąd prof. Jacek Fisiak. Znany z potępiania syjonistów w 1968 r., gnębienia studentów w latach 80. (kiedy był rektorem Uniwersytetu Poznańskiego) oraz bycia ministrem u Rakowskiego (w PZPR 34 lata). Poza wszystkim: anglista. Po kiego grzyba anglista? Nagle mnie olśniło: Fisiak siedzi tam jako specjalista od Kermita! Jego zdemaskowanie poszło Fisiakowi nawet lepiej niż w przypadku syjonistów. Wypowiedź
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze