Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Spełnić „amerykański sen”

Dodano: 15/11/2016 - Nr 46 z 16 listopada 2016
„Demokraci za bardzo koncentrowali się na liberalnych elitach, pomijając klasę robotniczą, klasę średnią oraz ludzi o niskich dochodach” – mówił, analizując przyczyny wyborczej porażki Hillary Clinton, jej partyjny kontrkandydat Bernie Sanders. Czy nie brzmi to znajomo? Cóż, by zrozumieć, co takiego stało się w USA w ubiegłym tygodniu, nie trzeba wcale lecieć za ocean. Wystarczy analiza porównawcza z ubiegłorocznym trzęsieniem ziemi w polskiej polityce Według popularnej teorii, centrom – w tym przypadku wielkim ośrodkom miejskim – jest bliżej do siebie, nawet pomimo tego, że bywają oddalone o tysiące kilometrów. Według niej Warszawa więcej ma więc wspólnego z Berlinem, a nawet Los Angeles czy Tokio, niż z Zamościem lub malutką wioską na Lubelszczyźnie. Podobnie Nowemu Jorkowi bliżej do polskiej stolicy niż do zapyziałej mieściny na rubieżach Teksasu.  Z innej planety W tej „bliskości i oddaleniu” chodzi o przekrój społeczny mieszkańców wielkich miast i małych
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze