Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

28 stycznia 2015

Dodano: 27/01/2015 - Nr 4 z 28 stycznia 2015
Wywód mało upolitycznionego znajomego na temat kandydatki Ogórek. Owszem, jest ładna, ale niesympatyczna. Chociaż przecież kobieta, z którą masz krótkotrwałą przygodę, nie musi być sympatyczna. No tak, ale nie pomyślałem o tym, że przygoda z panią Ogórek trwałaby aż pięć lat. Cholera, tyle to ja z żadną babą nie byłem, nawet sympatyczną. Do niebywałego skandalu doszło w czasie konferencji naukowej z okazji Światowego Dnia Celnictwa. Zorganizował ją gnębiony przez rządy PO–PSL związek zawodowy Celnicy.pl. Tymczasem kolejni mówcy zgodnie wychwalali „świetną” książkę… Andrzeja Halickiego. Co jest grane, dlaczego związek pokochał nagle ministra administracji? To jakaś rozgrywka Schetyny, kumpla Halickiego, który kupił celników?! – głowili się dziennikarze. Dopiero w czasie przerwy wyszło na jaw, że książkę napisał Andrzej Halicki celnik, obdarzony większym talentem literackim od ministra. Stary obłudnik prof. Andrzej Rzepliński odebrał z rąk kardynała Kazimierza Nycza
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze