Zdolne do rażenia celów nawet na dystansie 300 km. Umożliwiają m.in. wykonywanie precyzyjnych uderzeń ogniowych w głębi zgrupowania przeciwnika, niszczenie jego centrów dowodzenia czy baz zaopatrzeniowych. Pierwsze wyrzutnie HIMARS, zamówione w USA, trafiły na wyposażenie polskiej armii. Pełny dywizjon, składający się z 20 systemów, zostanie skompletowany do końca roku.
Podpisany na początku 2019 roku i opiewający na kwotę 414 mln dolarów kontrakt wpisuje się w realizację programu zbrojeniowego pod kryptonimem „Homar”, zakładającego pozyskanie dywizjonowego modułu ogniowego wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (DMO WWR). W ramach umowy ze stroną amerykańską, Polska kupiła 20 wyrzutni M142 HIMARS – 18 bojowych oraz dwie przeznaczone do szkoleń, wraz z trzema typami amunicji rakietowej – GMLRS o zasięgu do około 80 km, ATACMS o zasięgu do 300 km oraz ćwiczebnymi pociskami LCRRPR. Całość porozumienia dopełniają pojazdy dowodzenia i wozy zabezpieczenia
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
