Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

2012 – rok wyczerpania, rok opadania masek

Dodano: 18/12/2012 - Nr 51-52 z 19 grudnia 2012
Byle do Euro 2012 Byłoby to niesłychanie zabawne, gdyby nie było jednocześnie przerażające – chodzi o skwapliwość, z jaką politycy PO różnego szczebla zachwalali mistrzostwa Europy w piłce nożnej jako najważniejsze wydarzenie w dziejach. Sądząc z ich wypowiedzi, przydarzyło się nam coś pomiędzy ponownym chrztem Polski (ale lepszym, bo dostępnym dla większej liczby kibiców), odzyskaniem niepodległości (ale fajniejszym, bo bardziej kolorowym) a wyborem Polaka na papieża (tu też Euro wygrywa, bo Jan Paweł II pielgrzymował solowo, a piłkarze z całej Europy zaszczycili nas pielgrzymką zbiorową). Żeby było jasne – to bardzo dobrze, że Euro 2012 Polsce się przydarzyło. Jeszcze lepiej, że mimo słabych wyników sportowych polskiej reprezentacji impreza okazała się udana. Setki tysięcy kibiców z całego świata przyjechały, zabawiły się, odkryły że po polskich ulicach nie chodzą białe niedźwiedzie i zadowolone wróciły do domu. Jednak bezgraniczne nadymanie się rządowej
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze