Prezydent Biden, który stara się konsolidować odpowiedź świata zachodniego na rosyjskie zagrożenie, nie ma łatwego zadania. Jego wskaźniki poparcia stoją w miejscu, a Amerykanie, choć mocno interesują się wojną na Ukrainie, ciągle martwią się innymi kryzysami w polityce wewnętrznej.
Pomimo skuteczności i wielu działań, które znajdują uznanie wśród sojuszników i samych Ukraińców, Joe Biden ciągle nie zdecydował, czy jego kariera polityczna i prezydentura są warte tego, by postawić wszystko na jedną kartę i powiedzieć: wojna na Ukrainie i rosyjskie zagrożenie będą kluczowym wyzwaniem mojej prezydentury. Brak jasnej postawy prezydenta jest odzwierciedlony w postawie amerykańskiego społeczeństwa, które z jednej strony mocno interesuje się wojną na Ukrainie, ale z drugiej ciągle twardo koncentruje się na problemach wewnętrznych: przestępczości, imigracji czy rosnących cenach i inflacji.
Ciągle pod kreską
Sondaże pokazują, że
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
