Zyziu na koniu Hyziu

Czy minister nauki Dariusz Wieczorek był perkusistą zespołu Klątwa Szatana? Prawie był, ale nie całkiem, bo gdy w nim występował, zespół nazywał się jeszcze Vinders. Czy oznacza to, że Wieczorek był w młodości buntownikiem? Było odwrotnie, działał w czerwonym Zsypie, czyli organizacji ZSP, wyśmiewanej przez całe jego pokolenie. Był też nomenklaturowym dyrektorem oddziału w Fundacji „Almatur”, czyli u obciachowych studenckich komunistów od Czarzastego. A w muzyce był wydmuszką nurtu wymyślonego przez młodzieżowy aktyw prosowiecki spod znaku Waltera Chełstowskiego. Wszystkie te wspaniałe kontakty muzyczne Wieczorka muszą doprowadzić do reaktywacji Klątwy Szatana, która musi zagrać koncert wyborczy dla Tuska oraz Czarzastego.

Kibole znowu bardzo denerwują Tuska, ale tym razem najbardziej wkurzyli go kibice… hokeja. A konkretnie Unii Oświęcim, która w hokejowej Lidze Mistrzów zmierzyła się z zespołem Eisbaren Berlin. Niemców przywitała oprawa z napisem German Death Camps, czyli