Kto faworytem finału Ligi Mistrzów? Czy Marciniak podejmie odważne decyzje?
W sobotę Stadion Olimpijski im. Atatürka w Stambułe stanie się areną finału Ligi Mistrzów, w którym o triumf powalczą Manchester City i Inter Mediolan. Zdecydowanym faworytem wydają się mistrzowie Anglii, choć „Nerazzurri” w tej edycji Champions League już nie raz pokazali, że nie wolno ich skreślać. Zawody poprowadzi polski sędzia Szymon Marciniak.
„Jak nie teraz, to kiedy?” – zastanawiają się zapewne kibice Manchesteru City. Od kiedy spółka Abu Dhabi United Group została właścicielem „The Citizens”, zespół z każdym sezonem rósł w siłę i od przeszło dekady znajduje się w ścisłej czołówce Premier League. Od tego czasu drużyna z niebieskiej części Manchesteru siedmiokrotnie cieszyła się z tytułu mistrza Anglii. W klubowej gablocie wciąż brakuje jednak najcenniejszego trofeum w europejskim futbolu – pucharu Ligi Mistrzów. Podopieczni Pepa Guardioli najbliżej zwycięstwa byli przed dwoma laty. W finale rozgrywanym na Estádio do Dragão w Porto musieli jednak uznać wyższość Chelsea (0:1).
Trudno dyskutować ze stwierdzeniem, że Manchester City to obecnie najsilniejsza ekipa na Starym Kontynencie. Erling Haaland śrubuje strzeleckie rekordy, o kreatywność w linii pomocy dbają Kevin De Bruyne czy Bernado Silva, a na skrzydłach szaleją Phil Foden i Jack Grealish. „The Citizens” zaliczyli piorunującą końcówkę sezonu, wyprzedzając w Premier League Arsenal oraz gromiąc 4:0 Real Madryt w drugim półfinale Ligi Mistrzów.
Powstrzymanie Manchesteru City wydaje się zadaniem z gatunku „mission: impossible”, ale w Mediolanie na pewno nie chcą tego słuchać. Inter ma w kolekcji trzy Puchary Europy (1964, 1965, 2010). Ostatni raz świętował wygraną w Lidze Mistrzów 13 lat temu – trenerem był wówczas José Mourinho, a gwiazdami zespołu Wesley Sneijder, Samuel Eto’o i Diego Milito. Dziś najjaśniej świecą gwiazdy Lautaro Martíneza (wicekról strzelców ostatniego sezonu Serie A), Nicolò Barelli czy Milana Škriniara.
Finał Ligi Mistrzów to wyjątkowe wydarzenie. Z tej okazji bukmacherzy przygotowują specjalne oferty. W Superbet można znaleźć szeroki wybór zakładów związanych z Szymonem Marciniakiem, który niewiele brakowało, a zostałbym odsunięty od sędziowania finału. Szczególnie interesująca wydaje się opcja dla nowych klientów tego bukmachera. Rejestrując się ze specjalnym kodem powitalnym Superbet, można skorzystać zarówno z preferencyjnego pakietu bonusów, jak i odbioru 300 PLN za prawidłowe wytypowanie czerwonej kartki lub rzutu karnego podyktowanego przez polskiego sędziego w tym meczu. LV BET oferuje z kolei możliwość stawiania na sposób, w jaki padnie pierwsza bramka w finale (7.50 z główki, 9.00 z rzutu karnego, 34.00 z rzutu wolnego).
Zdecydowanym faworytem do zwycięstwa jest Manchester City – kursy na mistrzów Anglii wynoszą ok. 1.50. W przypadku wygranej Interu kurs dochodzi nawet do 7.20.