Ukraiński test Trumpa

Największa od miesięcy eskalacja walk w Donbasie ma ścisły związek z polityką Rosji wobec USA. Bitwa rozgorzała dzień po pierwszej rozmowie telefonicznej Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Z 45-minutowej konwersacji nie było w rosyjskich mediach żadnych przecieków, a oficjalny komunikat Kremla był bardzo oględny. Moskwa jest rozczarowana, bo oczekiwania były duże. Dlatego teraz wystawia Trumpa na próbę siłową Wiele wskazuje na to, że to z Moskwy przyszedł rozkaz otwarcia zmasowanego ognia artyleryjskiego w stronę Awdijiwki. Nawet jeśli przyjąć, że eskalację sprowokowali Ukraińcy lub lokalni watażkowie z Doniecka, to Moskwa mogłaby, gdyby chciała, w każdej chwili rozkazać wstrzymanie ognia. Tymczasem ciężkie walki toczyły się wiele dni. Putin postanowił przetestować Trumpa po tym, jak przez telefon nie udało mu się wybadać stanowiska prezydenta USA. Błąd i pech Putina Jednak reakcja Amerykanów nie była tym, czego oczekiwał Putin. Wydaje się, że