Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

KOD, wojna hybrydowa i gawnojedy

Dodano: 03/05/2016 - Nr 18 z 4 maja 2016
Silna i zwarta Polska nie jest Kremlowi na rękę, Polska słaba i skłócona to cel wart inwestycji politycznych i finansowych. Najprostszym i najtańszym sposobem jest odwołanie się do wojny informacyjnej, a zwłaszcza do jej specyficznych elementów, czyli agentów wpływu oraz gawnojedów.  Która sowiecka służba wymyśliła ten mało pochlebny termin gawnojedy, nie wiadomo, używany był w KGB i w GRU. Obdarzano nim obywateli państw zachodnich, którzy niczym nie kaptowani ani nie straszeni, dobrowolnie zdradzali swój kraj i współpracowali z Kremlem. Byli to zwolennicy jednostronnego rozbrojenia, postępowi radykałowie, pacyfiści, internacjonaliści itp. Trudno ich było kwalifikować jako agentów, gdyż nikt ich nie werbował, ale wykorzystywano ich w możliwie najszerszym stopniu, gdyż z zapałem robili to, co im zasugerowano.  Przydatność gawnojedów w wojnie informacyjnej jest nie do przecenienia. Trudno znaleźć bardziej podatny materiał do manipulacji i medium bardziej żarliwie
     
50%
pozostało do przeczytania: 50%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze