Odwrót od wielkich miast? Ceny ofertowe w metropoliach spadają.
Według raportu obejmującego I kwartał 2025 stawki za metr kwadratowy lokalu z drugiej ręki nieznacznie spadły. Trend ten trwa już od trzech kwartałów i obejmuje przede wszystkim duże miasta takie jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. Czy to sygnał zwiastujący wyraźniejsze obniżki?
Ceny mieszkań z drugiej ręki nieznacznie spadają
Pod znakiem niewielkiej korekty minęły pierwsze trzy miesiące tego roku na stołecznym rynku nieruchomości. Porównując kwartał do kwartału, ceny za metr w segmencie kawalerek z drugiej ręki spadły o 0,8%. Mieszkania dwupokojowe są obecnie tańsze o 1%, a trzypokojowe o 0,6%. Korekty te nie są duże. Warszawiacy, którzy chcą kupić nieruchomość mieszkalną na rynku wtórnym, wciąż muszą płacić od 17 do 19 tysięcy złotych za metr. W Krakowie za kawalerkę trzeba obecnie zapłacić 17,3 tysiąca złotych za metr. Korekta z kwartału na kwartał wyniosła w tym segmencie 0,8%. Nieco wyraźniej spadły ceny większych lokali mieszkalnych. Mieszkania obejmujące dwa lub trzy pokoje są dziś tańsze o 1,6% w porównaniu z IV kwartałem 2024.
Trend zniżkowy widać też we Wrocławiu. Tu oczekiwania sprzedających były o 1,4% niższe w przypadku kawalerek. O 0,5% spadły ceny mieszkań dwupokojowych i o 2,1% lokali obejmujących trzy pokoje. Oznacza to, że za mieszkanie z rynku wtórnego trzeba w tym mieście zapłacić od 12,4 do 14,6 tysięcy za metr kwadratowy. Wspomniane korekty oznaczają, że kupujący wydarzą średnio o 100-260 złotych mniej za metr kwadratowy mieszkania. Nie są to więc duże obniżki, a do cenowej dostępności lokali mieszkalnych jeszcze daleko. Mimo to można już mówić o trendzie spadkowym, który widać szczególnie w dużych miastach, szczególnie że delikatne obniżki są widoczne już od drugiej połowy 2024 roku.
Gdzie mieszkania wciąż drożeją?
Korekty cen w dół nie dotyczą jednak wszystkich dużych miast. Na przykład w Gdańsku lokale z rynku wtórnego podrożały średnio o 3%. Sytuacja ta może wynikać z faktu, że na gdański rynek trafia obecnie więcej lokali mieszkalnych w wysokim standardzie i dobrej lokalizacji.
W części dużych miast widać cenową stabilizację. Dobrym przykładem jest Poznań. To właśnie tam stawki za duże mieszkania obejmujące dwa lub trzy pokoje z kwartału na kwartał właściwie się nie zmieniły. Tymczasem w Szczecinie kawalerki są obecnie tańsze o 1,7% w porównaniu z trzema ostatnimi miesiącami zeszłego roku. Ceny dużych trzypokojowych lokali spadły tam tylko o 0,5%.
Informacje zebrane przez portali Nieruchomosci-online.pl wyraźnie pokazują duże wahania stawek ofertowych na rynku wtórnym w zależności od regionu. Stabilizację lub lekkie korekty cen w dół z kwartału na kwartał widać w połowie miast wojewódzkich objętych analizą. W pozostałych ceny wyraźnie rosły. Trend wzrostowy dotyczy przede wszystkim miast, w których cena za metr kwadratowy nie przekroczyła jeszcze 10 tysięcy złotych.
W sektorze lokali dwupokojowych największe wzrosty cen zauważono w Katowicach. Wyniosły one 6% w skali kwartał do kwartału i obecnie trzeba za nie zapłacić 9,9 tysięcy złotych za metr. W większości analizowanych miejscowości korekty w górę za te metraże wyniosły od 1 do 4%.
A jak to wygląda w segmencie mieszkań trzypokojowych? Najwyraźniej podrożały one w Gorzowie Wielkopolskim i Katowicach. Tam korekta w górę zatrzymała się na 6% z kwartału na kwartał. Najczęściej duże lokale drożały w tej skali o 1-3%.
Zmiany cen w skali rok do roku
W porównaniu ze stawkami z I kwartału 2024 ceny mieszkań wzrosły. Zjawisko to ominęło tylko największe miasta takie jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. W tych metropoliach za metr mieszkania trzeba było zapłacić tyle samo co w zeszłym roku lub mniej. W zależności od metrażu korekty w dół wyniosły od 1 do 3%. Jak to wpłynęło na aktywność kupujących? Według danych Nieruchomosci-online.pl chętniej przeglądali oni ogłoszenia i częściej nawiązywali kontakt ze sprzedającymi. Liczba kontaktów z kwartału na kwartał wzrosła o 7%. Różnice te mogą wynikać z sezonowych wahań. W początku roku chętnie przeglądamy ogłoszenia z branży nieruchomości niż w listopadzie czy grudniu. Mimo to popyt na mieszkania w skali rok do roku pozostał na podobnym poziomie.
Popyt na rynku mieszkaniowym wciąż jest niski przez wysokie ceny i brak obniżek stóp procentowych. Aktywnych kupców jest niewiele, ponieważ wielu Polaków uważa, że warto poczekać na lepszy moment na zakup mieszkania. Widać to wyraźnie w ankiecie przeprowadzonej przez portal Nieruchomości-online.pl. Jego analitycy zapytali 1000 osób o ich plany zakupowe. Tylko 22% respondentów stwierdziło, że to dobra chwila na finalizacje transakcji na rynku mieszkaniowym. Jak to wpływa na wielkość oferty lokali mieszkaniowych na sprzedaż? Osoby kupujące ciągle mają duży wybór nieruchomości. Jednak pierwszy raz od dawna w I kwartale 2025 liczba ogłoszeń z kwartału na kwartał spadła o 1%. Mimo to wciąż jest ich średnio o ¼ więcej niż w tym samym okresie rok temu.
Artykuł sponsorowany