Choć na razie końca wojny, jaką rozpętała Rosja na Ukrainie, nie widać, wszystko wskazuje na to, że skutki agresji zbrojnej Federacji Rosyjskiej, zwłaszcza w dalszej perspektywie, okażą się dla jej gospodarki znacznie bardziej dotkliwe niż dla krajów europejskich.
Jak wynika choćby z danych Eurostatu, te ostatnie kraje dotkliwie przeżywają ogromne problemy związane z wciąż wysoką inflacją i drogimi surowcami energetycznymi, po części także z paliwami oraz żywnością i wyraźnym spowolnieniem wzrostu PKB. Co więcej, np. według niedawnych szacunków Bloomberga straty krajów europejskich tylko z tytułu kryzysu energetycznego wynoszą już ponad bilion dol.
Źródła problemów UEObecna sytuacja to skutek najpierw koronakryzysu, następnie cynicznej polityki Kremla stosującego szantaż gazowy wobec europejskich importerów tego surowca, zaś po 24 lutego 2022 roku odczuwamy skutki wojny na terytoriach naszego południowo-wschodniego sąsiada i związanych z tym
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
