Aktywność ekonomiczna w kształcie „u”. Czy polska gospodarka przetrwa kolejną falę COVID-19

Gwałtownie rosnąca w ostatnich tygodniach liczba nowych zakażeń koronawirusem źle wróży niedawnym, dość optymistycznym prognozom rozwoju gospodarki.   Obecne wzrosty liczby zakażonych wirusem COVID-19, jego ofiar śmiertelnych i – co za tym idzie – skala decyzji podejmowanych w celu zabezpieczenia możliwości leczenia chorych okazały się zaskakujące chyba dla wszystkich.    Kolejne ciosy w powoli odradzającą się gospodarkę W praktyce pociąga to za sobą m.in. dalsze powiększanie w znowelizowanym tegorocznym budżecie deficytu budżetowego w związku z nieplanowanym wcześniej przez rząd zamykaniem niektórych branż (gastronomicznej, targowo-wystawienniczej, fitness czy rozrywkowej) i zaplanowanym już przeznaczeniem niemal 2 mld zł na ich ratowanie. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy nastąpi koniec tej fali pandemii ani jaki będzie to miało wpływ na powoli odradzającą się gospodarkę. Obecnie jednak wszystko wskazuje