Wbrew wypowiedziom politycznej wierchuszki na Kremlu, Rosja chce zbrojnej konfrontacji z Zachodem, i to z wykorzystaniem najbardziej śmiercionośnej broni świata. Co więcej, jest gotowa pierwsza uderzyć atomem w NATO. Rosyjscy wojskowi stratedzy opracowali scenariusz wojny, której celem jest neutralizacja sił stacjonujących na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Według rosyjskich władz, jedynym możliwym scenariuszem gwarantującym względny spokój w Europie byłoby porzucenie przez NATO większości planów obronnych i wycofanie żołnierzy oraz sprzętu z krajów tworzących wschodnią flankę Sojuszu. Tym samym Kreml zapewniłby sobie niczym nieskrępowaną możliwość produkcji i lokowania uzbrojenia wedle uznania, głównie tam, gdzie obejmowałoby ono swoim zasięgiem połowę państw na kontynencie. Sprzeciw wobec takiego rozwiązania jest traktowany przez Rosję jako dążenie do agresji i celowe testowanie cierpliwości rodzimej armii. To z kolei wymusza na
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
