Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Tajemnica pokoju 2609

Dodano: 29/12/2015 - Nr 52 z 30 grudnia 2015
Coraz więcej znaków zapytania pojawia się wokół śmierci Andrzeja Jagiełło, menedżera z branży węglowej, który zdecydował się na współpracę z prokuraturą. Złożył zeznania o gigantycznym korupcyjnym układzie w górnictwie. I nie żyje Oficjalnie przyczyną śmierci biznesmena z branży górniczej Andrzeja Jagiełły (używał zniemczonej wersji swego nazwiska – Jagiello), który od 1981 r. mieszkał w Austrii w Unzmarkt-Frauenburg, było samobójstwo. Czy tak było naprawdę? Niejasności wokół zgonu 27 lutego 2014 r. w pokoju nr 2609 w Hotelu Qubus Prestige w Katowicach ciało Jagiełły wiszące na pętli z paska na uchwycie od ręcznika znaleźli jego adwokat oraz oficer ABW. Przyjechali do hotelu, zaniepokojeni nieobecnością Jagiełły na ważnych konfrontacjach, które od dwóch dni trwały w katowickiej Delegaturze ABW.  Kiedy weszli do pokoju hotelowego i zobaczyli ciało, odcięli wiszącego biznesmena, rozpoczęli reanimację i wezwali pomoc. Choć karetka pogotowia przyjechała szybko, lekarka
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze