Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Pociąg do wojny

Dodano: 31/01/2017 - Nr 5 z 1 lutego 2017
Zachodnie Bałkany zaczynają przypominać beczkę prochu. To zasługa Rosjan, którzy traktują region jako ważny front walki z Zachodem. Zachęcana przez Moskwę prawosławna Serbia omal nie wywołała wojny z Kosowem, zamieszkanym w większości przez muzułmańskich Albańczyków Belgrad stracił kontrolę nad Kosowem w 1999 r. w wyniku interwencji NATO. W Kosowie wciąż stacjonuje ok. 5 tys. żołnierzy Sojuszu. Przy wsparciu Zachodu, w 2008 r., władze w Prisztinie ogłosiły niepodległość. Dotychczas uznało ją 114 krajów, ale nie ma wśród nich Rosji i Serbii, która wciąż uważa Kosowo za część swojego terytorium. Choć muzułmańscy Albańczycy stanowią aż 92 proc. ludności państwa, na północy Kosowa, przy granicy z Serbią mieszka ok. 50 tys. Serbów. Centrum tej enklawy jest Kosovska Mitrovica. Prowokacja na torach 14 stycznia z belgradzkiego dworca wyruszył na południe pewien pociąg. Problem w tym, że wznowienia po 18 latach bezpośredniego połączenia kolejowego z Kosovską Mitrovicą Serbowie
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze