Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Długie łodzie z północy

Dodano: 27/09/2016 - Nr 39 z 28 września 2016
Baśniowy charakter dziejów Wikingów potęguje brak własnej historiografii– ich najazdy odnotowane są głównie w obcych źródłach Wikingowie są modni. Zainteresowanie okrutnymi najeźdźcami z północy utrzymuje się na niezmiennie wysokim poziomie. W Polsce dodatkowo potęgują to kolejne tomy powieści Elżbiety Cherezińskiej o losach Świętosławy – żony i matki królów Skandynawii. „Furia ludzi północy”, praca Philipa Parkera, stanowi niezłe kompendium zdarzeń tej dramatycznej epoki. Na arenie dziejowej Wikingowie pojawiają się znienacka w roku 793, napadając na klasztor w Wielkiej Brytanii, i przez następne dwa i pół stulecia masakrują Europę dopiero podnoszącą się ze spustoszeń dokonanych przez wędrówki ludów. Rozmach ich działań jest niebywały, wyruszając znad swoich fiordów, łupią, a następnie kolonizują basen Morza Północnego, podbijają północną Francję, pustoszą wybrzeża biskajskie i hiszpańskie, docierają aż na Sycylię, odbijając południowe Włochy z rąk Arabów.
     
34%
pozostało do przeczytania: 66%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze