Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Szukaliśmy akustyki w izbach skansenów. Tak powstawała muzyka do filmu „Chłopi”

FOT. KAROL_KACPERSKI
FOT. KAROL_KACPERSKI
Dodano: 14/11/2023 - Nr 46 z 15 listopada 2023

Brzmienie liry korbowej, fideli płockiej, gordonów, dud, licznych fletów i piszczałek... Jest w tym wiele magii. Przez lata szukałem okazji, aby w końcu tak na porządnie się zagłębić w ten świat. „Chłopi” wydali mi się idealną okazją – mówi kompozytor Łukasz Rostkowski L.U.C. Rozmawia Sylwia Krasnodębska

Przygotował już Pan sobie mowę oscarową? (śmiech)

Jeszcze nie.

Za co kocha Pan muzykę ludową, bo chyba trzeba ją kochać, by stworzyć taką ścieżkę dźwiękową jak do „Chłopów”?

Kocham ją za jej transowość, prostotę, emocjonalność. Za hipnotyczne brzmienie, no i za jej akustyczność. Od kilku lat jestem zakochany w muzyce akustycznej. Na tym opiera się cała idea naszego Brasswood Fest w Trójmieście, na którym połowa koncertów jest bez prądu, by można było usłyszeć autentyczne brzmienie instrumentów. W dobie absolutnej cyfryzacji ten zapach i dźwięk drewna czy blachy ma w sobie jakąś wybitną magię i duchowość. To służy planecie, bo to granie bez śladu

     
26%
pozostało do przeczytania: 74%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze