Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

„Trudne sprawy” zamiast epopei

Dodano: 26/09/2023 - Nr 39 z 27 września 2023

Polska kultura i twórcy przechodzą głęboki kryzys. Ich dzieła są nieciekawe i słabe merytorycznie. Rodzimych produkcji nie da się oglądać, więc jedyne co pozostaje, to tanie skandalizowanie. Mistrzem jest Patryk Vega, ale dziś jego tropem idą inni filmowcy, tworząc głośne i prymitywne kalki. Byleby o nich mówiono. 

Niby nie ma w tym nic dziwnego, ale śmieszne są te całe pienia i poklepywanie po plecach. Niezależnie od tego, jak słaby byłby film, i tak znajdzie się tabun krytyków, którzy napiszą, że powinna przejrzeć się w nim cała Polska i że scenariusz trafia w sedno i drażni uczucia. I tak jak Polacy mieli się przeglądać w „Pokłosiu”, „Weselu” i „Drogówce”, tak teraz refleksję ma wywołać „Zielona granica”. Nic z tego nie będzie. Ten gniot jest tworzony naprędce i mimo całego patosu bliżej mu do „Trudnych spraw” i „Dlaczego ja” niż superprodukcji. Z jakiegoś powodu polscy twórcy nie umieją opisać Polaków. Możliwe, że ich najzwyczajniej w świecie nie znają

     
56%
pozostało do przeczytania: 44%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze