Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jak ojciec krokodyli uderzył w legendę Lenina

Dodano: 28/01/2014 - Nr 5 z 29 stycznia 2014
Był drugim – po Henryku Sienkiewiczu – najbardziej znanym polskim pisarzem w historii, co potwierdzają 142 przekłady jego książek na języki obce. Gdy komuniści objęli w Polsce władzę, wycofali pozycje Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego z bibliotek. NKWD rozkopało też jego grób, by sprawdzić, czy osobisty wróg towarzysza Lenina na pewno nie żyje Francuski krytyk Pirfeu w piśmie „L’Intransigeant” oceniał: „Jeżeli Ossendowski przeżył lub widział to wszystko, co opisuje, należy mu się nagroda wszystkich towarzystw geograficznych, jeżeli zaś utwory są dziełem wyobraźni, powinno mu się przyznać Nagrodę Nobla”. Daniel Bieniek z „Dziennika Zachodniego” opisał w 1996 r. wydarzenia, które rozegrały się w Milanówku w 1945 r., krótko po śmierci pisarza: „Brutalne łomotanie wyrwało grabarza ze snu. Otworzył drzwi i z przerażeniem zobaczył stojących za progiem oficerów i żołnierzy NKWD. Kazali mu zabrać narzędzia i jechać z nimi”. Pojechali w nocy na cmentarz. Tam enkawudyści
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze