Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Waga znaków

Dodano: 30/10/2018 - Nr 44 z 31 października 2018
Są rzeczy, które nieustannie mnie zaskakują. Nie, nie dlatego, iż nie wiem, że się zdarzają, nie dlatego, że nigdy ich nie widziałem, ale dlatego, że ich nie rozumiem. Tak jest na przykład z odrzucaniem symboli, które nie tylko coś znaczą, lecz także chronią nas przed pewnymi sprawami. Przykład? Koloratka i obrączka. Od jakiegoś czasu widzę, jak i jedno, i drugie powoli wypierane jest z obiegu. Niektórzy księża przekonują, że… oni nie czują się swobodnie, gdy pod szyją trzymają białą blaszkę, że nie są w stanie normalnie funkcjonować, a do tego nie wszędzie mogą w niej wejść. I choć można by zadać żartobliwe pytanie, gdzie oni chodzą, że koloratka jest tam przeszkodą, to o wiele poważniejszy jest inny problem, który widać też w nienoszeniu obrączki. Dlaczego mężczyźni wstydzą się swojego powołania? Co chcą ukryć? Koloratka czy obrączka są przecież istotnym symbolem, który – po pierwsze – sygnalizuje innym: jestem zajęty, nie interesują mnie nowe związki, nie trać na
     
59%
pozostało do przeczytania: 41%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze