Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Wagarowicze

Dodano: 17/07/2018 - Nr 29 z 18 lipca 2018
W historii światowego parlamentaryzmu zdarzały się rzeczy najdziwniejsze. Bywało, że ciała przedstawicielskie rozpędzała władza wykonawcza lub sam hegemon. Zdarzało się, że większość zaczynała działać na szkodę mniejszości (jak wtedy, kiedy dwa stany Francji w roku 1789 zgromadziły się do sali gry w piłkę). Od niepamiętnych czasów przyjęło się, że większość rządzi, a opozycja wykorzystuje swoje zbójeckie prawo do krytyki lub rzucania kłód pod nogi. Totalna rezygnacja jest wydarzeniem rzadkim, od kiedy plebejusze opuścili Rzym, protestując przeciw patrycjuszom – mieli jednak za sobą poparcie ludu. Opozycja, która nie chce odzyskać władzy, to sytuacja wyjątkowo rzadka. Teoretycznie przecież każda okazja zaznaczenia swojej obecności, a zarazem zaprezentowania się wyborcom jako patrioci, wyraziciele słusznych dążeń itp., powinna być wykorzystana. Jednego nie sposób odmówić dzisiejszej „opozycji totalnej” – konsekwencji. Od początku nie przyjęła wyboru narodu w 2015 r. i
     
39%
pozostało do przeczytania: 61%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze