Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ziutek Słoneczko stuknął w kalendarz

Dodano: 08/05/2018 - Nr 19 z 9 maja 2018
Niemcy dopiero w 2007 r. nakręcili komedię o Hitlerze („Adolf H. Ja wam pokażę”), Rosjanie do dziś nie zdobyli się na taki gest wobec Stalina. Toteż film pokazujący małość wodza rewolucji i jego pretorian oraz zbrodniczą niedorzeczność stworzonego przez nich systemu dali nam Belgowie we współpracy z Francuzami i Brytyjczykami. Film, nakręcony podług komiksu (dobrego medium do wymierzania sprawiedliwości), okazuje się na tyle aktualny i bolesny, że dzisiejsza Rosja nakłada nań szlaban. Oto wódz po udarze leży w kałuży moczu, a wokół rusza wir intryg, kamuflaży w wykonaniu towarzyszy, umierających dotąd ze strachu. Trzęsą się przywódcy i strażnicy. Strach wodza dobić, źle – reanimować. Kto się odważy poluźnić gorset zarządzonych przezeń represji? Następca Malenkow – żałosna gipsowa figura. Miotający się między liberalizmem a zamordyzmem Chruszczow. Okrutnik Beria, który wymyślił siebie na nowo jako wielkiego odwilżowca. Mołotow zakochany w żonie, ale dla spokoju
     
54%
pozostało do przeczytania: 46%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze